Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal

23.02.2002 - toga dansverg - kira


Kto: Toga Dansverg
Miejsce: klub Pomarańczarnia, Sopot
Data: 23.02.2002

Idąc już po raz kolejny z rzędu na imprezę organizowaną przez Togę Dansverg, wiedziałem czego mogę się spodziewać. Wszystkie z moich przypuszczeń co do sobotniej nocy się sprawdziły, no ale może zacznę od początku...

Klub po dotknięciu różdżki czarodziejki Neili wyglądał kosmicznie. Pierwszy mainfloor, na którym znajdowała się DJ-ka, ozdobiony został backdropami, natomiast na jego środku znajdowała się stała (lecz w trakcie trwania imprezy ruchoma:)) kompozycja z nitek w kształcie ostrosłupa. Drugi mainfloor także ozdabiały oszałamiające makaty Kasi oraz tuby wykonane z tkaniny, na które padało światło video projekcji.

Około godziny 23 rozpoczęła się transowa celebracja, (o 22.00 imprezę odwiedziła Alicja z Krainy Czarów). Na początku za dekami stanął DJ Atan i rozpoczął swój set od delikatniejszych numerów misternie budując odpowiedni klimat. Od momentu, gdy usłyszałem bezbłędne dźwięki "Beat Bizarre - Monochrome", wiedziałem że ta impreza będzie inna niż wszystkie. Dużo się nie pomyliłem, gdyż tej nocy miałem okazję bawić się przy swoich ulubionych numerach, a było ich mnóstwo. DJ'e Rough i Atan grali typowo skandynawskie dźwięki, z takich wytwórni jak Spiral Trax czy Digital Structures. Gdy w przestrzeni unosiły się kosmiczne klimaty Nomy, Son Kite, Tromesy czy Praecoxa parkiet wręcz pulsował, a od bawiących się ludzi biła potężna dawka pozytywnych wibracji. To był po prostu czysty trans.

Delikatnie zmęczony transowymi szaleństwami, spocząłem niedaleko baru, popijając pifko. :) Siedząc i widząc ludzi, którzy przyszli na imprezę, stwierdziłem iż Toga osiągnęła niebywały sukces. Pamiętam ich pierwsze imprezy w Kaponierze, na które przychodziły małe rzesze osób, głównie zatwardziali fani transu. Toga obecnie stała się znakiem jakości, co widać po rosnącej z imprezy na imprezę frekwencji. Z tego co słyszałem impreza zakończyła się o 7 rano. Mi niestety nie było dane zostać do końca a to za sprawą przeliczenia swoich sił. :)

Reasumując, Kira dla mnie osobiście była jedną z najlepszych imprez na jakich byłem, a to dzięki fantastycznemu wystrojowi sal, ultraprzyjemnej muzyce i niezwykłemu klimatowi jaki panował...

Ower