Welcome to the Polish Psychedelic Trance Portal
21.03.2002 - toga dansverg - toga toga on the road
Kto: Toga Dansverg
Miejsce: Czechy
Data: 21-29.03.2002
Toga Toga On The Road - czyli psychedelic trip w Czechach
21.03 Ostrava
22.03 Havirov
29.03 Praha
Postanowiłem napisać relację z imprez zorganizowanych w Czechach pod nazwą Toga Toga Ride On. Do Czech ekipę Togi Dansverg zaprosił DJ Marty - syn Słowaka i Polki urodzony w Czechach. Czyli czecho-polako-słowak.
Na początku stacjonowaliśmy w Havirovie - 15 km od granicy Polsko-Czeskiej. Pierwsza impreza zorganizowana została w Ostravie w klubie Trinity. Ok. godz. 16.00 przyjechaliśmy na miejsce (Ostrava od Havirova oddalona jest o 20 km). Klub, na ok. 150-200 osób, udało się udekorować w 4 godziny. Od 20-tej ustawiono bramkę, z głośników popłynęły Ambienty i czekaliśmy na ludzi. Przez całą noc przewinęło się przez klub może 20 osób (?!). Ok. 21.00 zagrał Młody DJ i jednocześnie właściciel zielonego lasera, który miał być również atrakcją wieczoru. Ku mojemu zaskoczeniu przeszedł od razu do mocnych i szybkich numerów (takich granych o 5 rano). Widać było, że się dopiero uczy mixować. Po nim wystąpił skład Martyrium (Rum Warriors), czyli Marty + indywidualnie nagłośniony trębacz na didżiridu. Była to bardzo ciekawa mieszanka, zagrana również w szybkim tempie. Ok.01.00 za sterami stanął Atan. Zwolnił tempo, co wywołało zmianę w odbiorze imprezy (4 osoby tańczyły!). Jednak nie trwało to zbyt długo, po jakiejś godzinie i oni się poddali. Ok. 3.00 za dekami stanął długowłosy Jachodowy (czyli Truskawkowy - przyp. aut.) Komponent. Dość radykalnie przyspieszył grając numery z lat 95-97. Impreza zakończyła się ok. godziny 4.30. Dekoracje podobały się bardzo, ale zdaliśmy sobie sprawę, że może nie być za różowo pod względem frekwencji na następnych imprezach.
Dzień drugi, obudziliśmy się o 13.00, na obiad zjedliśmy knedliki i o 16.00 dotarliśmy do klubu F.I.T. - podobnej wielkości do Trinity. Dekorowanie, piwko i impreza startuje o 21.00. Zaczyna Atan i przez godzinę gra ambientowo powoli budując atmosferę. Potem grał skład Rum Warriors (Marty + didgeridoo). Po nich znowu wykładał Atan, później grali DJ z praskiego składu Hedonix. Ta impreza była głównym punktem naszego pobytu. Klub wyglądał po udekorowaniu magicznie i bajkowo. Imprezowicze tańczyli do 7 rano, gratulowali udanej imprezy. Dodatkową atrakcją były tu ciekawe projekcje video. W dobrych nastrojach udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.
Już nazajutrz w sobotę wylądowaliśmy w Pradze. Obowiązkowo jeszcze porą nocną odwiedziliśmy Plac Vacława i zameldowaliśmy się w dzielnicy Zizikov, gdzie przygotowany był dla nas nocleg. Rozpoczęliśmy część urlopową naszego wyjazdu. Zwiedzanie, Piwo, Jedzenie, Piwo, Spanie, Piwo, Spacery, Piwo - szczególnie Staropramen 10 Big (ok. 4° alk.) - wchodziło jak oranżada i czuliśmy się po nim świetnie. Praga jest piękna. Ludzie - szczególnie transowcy - bardzo mili i otwarci. W zasadzie nie widziałem dresiarzy (to raczej nasza narodowa subkultura). Bardzo dużo klubów, piwiarni, kawiarni i restauracji. U nas w Trójmieście jest tego tyle, co tam w jednej dzielnicy... Odwiedziliśmy też Ohm Centrum, czyli Indie w Pradze. Duża hala, w której jest mnóstwo towarów, jedzenia i picia, muzyki oraz aury z Indii. Świetne miejsce.
Trzecia impreza odbyła się w klubie Boiler w Pradze 29.03.2002. Klub wielkości Orbitala we Wrzeszczu, nagłośnienie jak w Orbitalu nieciekawe, ale dla mnie muzycznie najlepsza impreza. Atan grał długo na początku budując klimat, po nim zagrał skład Rium Warriors, a później znów Atan. W klubie było ok. 60 osób i to niestety trochę smutne. Ale ci co byli byli zadowoleni. Nawet Jahodovy Komponent z hardkorowca przeistoczył się w pompującego trans DJ'a. Klimat jak na pierwszych imprezach Togi Dansverg w Trójmieście...
Podsumowując było bardzo miło, poznaliśmy wiele ciekawych osobowości, po drodze był wywiad i set Atana w studenckim radiu internetowym. Nasi nowi znajomi, którzy od pierwszego momentu traktowali nas jak starych znajomych zapowiedzieli, że przyjadą na festiwal, który zorganizujemy na początku lipca w okolicach Gdańska. W dobrych nastrojach, z żalem pożegnaliśmy Prahe i w niedzielę Wielkanocną wyruszyliśmy do Gdańska.
Skład ekipy:
Neila - Deco
Atan - DJ
Bolus - Bramka Togi
Jaszyn - Technical Support
Jeszcze tam wrócimy...
Bolus